27 marca 2013

Poduchy wielkanocne...

Jajko czy kurczak...? Odwieczne wielkanocne pytanie ;-)))
O wyższości Świąt Wielkiej Nocy tej zimy nad Świętami Bożego Narodzenia nie będziemy dyskutować:-)

Na pociechę takie mam świąteczne poduchy.
Jak zwykle wena przyszła nagle, realizacja powiodła się, no i są:



Resztki materiałku w neutralnej tonacji i jaskrawo żółcieńki, stary polar po dzieciakach...

Kurczak wstępnie nie przypadł do gustu, bo miał być kokoszką, ale na drugi dzień już był najlepszą przytulanką:-)



Przygotowania świąteczne powoluśku, na razie ciasta na mazurki zagniecione i zamrożone.
I jak zwykle świątecznie- wszyscy domownicy pochorowani...
Nawet Seb załapał to samo co reszta...



Trzecia poducha z resztek ulubionego materiału, z kokardą- taka mi się zamarzyła:



Trzymajcie się wiosennie!!!


P.S. mam nadzieję, że nie poczułyście się urażone moją wzmianką o rekalamach wujka Gugla...

23 marca 2013

Wiosenne stroje dziecięce...

Zimowy krajobraz za oknem, marzną mi ręce i stopy... to wytłumaczenie na moją nieobecność, a raczej brak postów:-))
Pogoda nie sprzyja siedzeniu przy kompie, gdyż niskie ciśnenie i słabe krążenie usypiają mnie a zgrabiałe palce nawet od kubka ciepłej kawy nie chcą się rozgrzać... mam serdecznie dość!!

Wiosennie mam za to w domku, mimo iż za oknem zimowe obrazki.




Tym razem rzerzuszkę posiałam w skorupkach eko-jajeczek od sczęśliwych kurek sąsiadki :-)
w zeszłym roku siałam ją w kokosach, a jeszcze wcześniej w babkowych foremeczkach...
Lubię ją za wyjątkowo wiosenny zapach:-)

A zima tej wiosny przed tygodniem była taka:





OK, żeby Wam buzie ożywić pokażę jak można dzieciakom sprawić przebrania na wiosenne przedstawienie.

Moje pociechy mają poważne role do odegrania w przedstawieniu szkolnym na powitanie (a raczej przywołanie do porządku) WIOSNY.

PSZCZÓŁKA i MUCHA - cóż za wdzięczne role, tym bardziej z sentymentem przygotowywałam owe stroje, gdyż sama niegdyś "grałam" muszkę w przedszkolu...

Szyciowy plan zrodził mi się szybko w głowie i pobiegłam do SH po dużą w rozm. XL męską czarną podkoszulkę (T-shirt tak zwany) :-)
Zakupiłam ową za całe 4 zł.

Blado różowy TIUL dla muszki również miałam z SH, a czarny to niepotrzebna okienne moskitiera...
Druciki kreatywne- potrzebne na czułki
Żółta niepotrzebna koszulka (po córci)- na pszczele paseczki i oczka do czapeczki.

Oto co powstało:

1. TUTU- spódniczka dla muszki





2. CZAPECZKA z oczkami i czułkami dla muszki




3. PELERYNKA z żądłem i paseczkami, oraz skrzydełkami
(wiązana na boczne troczki), wszystko z jednego kawałka wyciętego T-shirtu






4. CZAPECZKA z oczkami i czułkami dla pszczółki




Przedstawienie zostało przełożone na przyszły tydzień... może wtedy już śnieg pójdzie w niepamięć...
Ja tu witać tą ROZKAPRYSZONĄ WIOSENKĘ?
Już by Grechuta się przydał...



Pozdrawiam Was ciepło!!!

P.S.
Jeśli doczytałyście aż do końca, to chcę Wam powiedzieć, że mimo iż rzadko komentuję to wiem co u Was słychać...:-))) WIem, że Ula ma dość zimy, ELa szyje kaczuchy i robi konkursy, że Franuś u Brydzi taki śliczny, że Tutinka ciągle naiwania na maszynie, że Mała Helunia rośnie w brzuszku u Kasi a Emilka taka słodka cieszy sięz prezentów, że Kami szyje śliczne czapeczki na jaja, Zalesia dzierga pledzik, Asia z Kwiatowej ma lenia, Groszka ma wiosenne rysowanie i szyje cudne kolorowe podusie, Agea ma żółto w domku, Anitka cudnie inspiruje, Craftomania piękne notesiki poczyniła, w Zielonym Kuferku jak zwykle przeuroczo, Kaprys ma cudne Maleństwo... jeśli Którejś z Was nie wymieniłam...to zapewne skomentowałam :-))))
Buziaki przedwiosenno-przedświateczne!!!

P.S.2
Reklamy z Googla nie są fajne jeśli ich zbyt wiele na stronie, ja też je mam i czasem kliknijcie :-)))A co, jak dają nam parę eurocenciaczków zarobić to czemu się nie wspierać wzajemnie, co sądzicie?