Coś dziwna ta zima w tym roku... macie w ogródkach świeże zioła...??
No to chyba jednak wiosna się dobija przedwcześnie :-)
Skoro temat ogródkowy zaczepiłam to spójrzcie co sobie dziś wymyśliłam...
Mam kawałek prześlicznego materiału, który już znacie z poprzedniego posta...
Kremowa bawełna z obrazkami Petera Rabbita...cudne pastelowe kolorki i te jak wyszkicowane kredkami motywy.
Tematyka ogródkowo-kulinarna, tu gąska z koszyczkiem tam kociczka w czepku, królik Piotruś z dorodną marchewką i cebulką :-)
Z tegoż materiału ciachnęłam dziś pasek, ozdobiłam koronkami i pikotkową tasiemką, zasiadłam na 15 minut do maszyny i wyczarowałam sobie woreczek-etui-dozownik na chusteczki nawilżane... Tematyka ogródkowa zawitała więc mi do łazienki:-))))
Kolorki ślicznie mi pasują...woreczek ma koronkową "rączkę" do zawieszenia.
Mogę go też zabrać na podróż z maluchem kiedy to chusteczki nawilżane są niezbędne...
To bardzo szybki projekt...wystarczy wymierzyć dwa razy długość opakowania chusteczek z zapasem na podszycie, zaznaczyć gdzie ma być otwór do wyjmowania chusteczek, naciąć na krzyż materiał, załozyć i podszyć tworząc "rąbowaty" otwór. Doszyć "rączkę" do zawieszenia jeśli ma wisieć...
Chyba uszyję drugi w bardziej łazienkowych nastrojach...:-)
CO do słodkości, to oczywiście codzienie u mnie goszczą...
Przed Sylwetrem DageSz zamieściła przepis na "Pijaczka"... nie mogłam gonie upiec... uwielbiam kremy budyniowe...
U mnie zagościł w wersji lekko pijanej z Limoncello oraz z delicjami zamiast biszkoptów...PYCHA!! Polecam bardzo- upieczcie:-)
A ode mnie dziś przepis na pyszną babę cytrynową:
250g mąki pszennej
kostka masła
200 g cukru pudru
4 jajka
1 i pół łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (można pominąć)
skórka otarta z jednej cytryny
sok z pół cytryny (reszta do herbatki)
Masło roztopić. Żółtka ubić z cukrem na puch, dodać roztopione i lekko schłodzone masło, zmiksować. Dodać mąkę z proszkiem, skórką i sokiem z cytryny, zmiksować. Ubić pianę z białek i delikatnie wmieszać do ciasta.
Przygotować formę na babę z kominem jak poniżej:
czyli wysmarować formę masłem i wysypać bułką tartą...
Ciasto delikatnie przełozyć do formy i wyrównać.
Piec w 180 stopniach ok 45 minut a najlepiej do tzw suchego patyczka :-)
Baba pięknie wyrośnie, popęka i zarumieni sięjak na babę przystało :-)
SMACZNEGO!!
i jeszcze jedna słodycz- PAPAJA smażona w syropie (1:1)
Papaję obieramy, kroimy w kosteczkę i wrzucamy do gotującego się syropu cukrowego.
Gotujemy ok 15 minut...odstawiamy i po kilku godzinach znowu gotujemy...syrop wyraźnie zgęstenieje do konsystencji miodu a papaja będzie szklista.
Pyszna do deserów i do przełożenia np biszkoptów- polecam!
No to do miłego i słodkiego usłyszenia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Tytułowy wózek to ulubiony gadżet ogrodowy mojego najmłodszego synka. Zakupiony w stanie surowym na "aleokazjach". Do najsolidn...
-
Witajcie! Wyskrapowałam notesik ...a właściwie ZAPIŚNIK:-) Papierki całkiem świeżutkie , a notesik w efekcie zamierzonym jest PODNISZC...
Świetny pomysł ... a że za niedługo zagoszczą u mnie na długo, to może w "lepszej" formie uszyję sobie taki pokrowiec ! Na przepis nie zaglądam ;-) ...bowiem moja waga przekroczyła to co założyłam sobie na tę ciążę ;-( a tu jeszcze 2 msc ;P
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam.
bardzo fajny pomysł :) a zastanawiałam się ostatnio nad czymś właśnie takim, bo ganianie chusteczek po całym domu niefajne jest.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
O, mateńko, tyle słodkości i co jedna to smaczniejsza :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niedzielnie
Alez slinka cieknie jak sie patrzy na Twoje slodkosci :)Etui bardzo mi sie podoba,moze sama tez takie wykonam choc moje dwie lewe moga sobie nie poradzic haha ,pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuństop kusicielom .;-)))))))))))))))))) probuje byc na diecie?
OdpowiedzUsuńJesteś kobietą renesansu, nie dość, że potrafisz uszyć cuda, to na dodatek Twoje wypieki są marzeniem każdego łakomczucha! Jak zwykle, jestem zachwycona ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńile pyszności... aż ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńśliczny woreczek na chusteczki, bardzo pomysłowy.
No, Kochana, zadziwiasz mnie - 15 min przy maszynie... też bym tak chciała:) Pokrowiec rewelacja!
OdpowiedzUsuńA słodycze - cud miód, aż ślinka mi cieknie:)
Ciebie to nikt nie przebije , ja myślałam ,że tyle napiekłam i gotowałam ale jak weszła do Ciebie to mnie zamurowało , fajne etui.
OdpowiedzUsuń