7 grudnia 2011

Chleb razowy dla zapracowanych oraz dzwoneczki, tasiemeczki i Rudolfy

Dość imbiru!:-)

Mam już zapas kandyzowanego i naleweczka się przegryza...

Dzisiaj przepis na chlebek razowy dla zapracowanych. To modyfikacja przepisu Liski.
Ja użyłam mąk razowych: pszennej razowej i żytniej 2000.

Chlebek na drożdżach, pieczony w keksówce, nie zważyłam go po upieczeniu ale bochenek ok. 700g.

Ciasto wyrabiamy wieczorem
a pieczemy rano- już bez dodawania żadnych składników.

Przepis na razowy chleb "dla zapracowanych"- inspiracja- Liska

100 g mąki żytniej (użyłam typ 2000 czyli razowej)
300 g mąki pszennej razowej
1,5 łyżeczki soli
20 g świeżych drożdży
250 ml wody


Wszystkie składniki wymieszać w misce. Przykryć i zostawić na 12-18 godzin.
Keksówkę o długości 26-30 cm wysmarować olejem, wysypać makiem. Przełożyć ciasto, wierzch posypać kminkiem, odstawić do wyrastania (ciasto powinno wypełnić formę do pieczenia w czasie 30-60 minut).
Piekarnik rozgrzać do 230 st C.
Na dno wsypać 1 szklankę kostek lodu.
Wstawić wyrośnięty chleb.
Po 10 minutach, zmniejszyć temp. do 210 st C i dopiekać kolejne 30-40 minut.




Wyszedł pachnący, mięsisty...domowy!

A teraz na słodko... Jak zobaczyłam u Dorotki ciasteczka Rudolfy to musiałam je z dziećmi zrobić!!

Nie są tak piękne...niestety ale radości było wiele- szczególnie z m'n'm sowych nosków!!


A pluszowy Rudolf prezentuje dzwoneczek:



Takie cudne dzwoneczki skandynawskie dostałam od prawdziwej Mikołajki- Mimi z galerii Camomille!!

Drobne zakupy w postaci sznurka jutowego o 1000 i jeden zastosowaniach i cudnych rustykalnych tasiemek i w prezencie dwa dzwoneczki...ech przypominają mi uroczy film Express Polarny :-)) Bardzo miła niespodzianka...tym bardziej, że załapałam się wtedy w ostatniej minucie na darmową wysyłkę :-)



Zanim ja te tasiemki wykorzystam...to się będę dłuugo zastanawiać...są takie śliczne...



Święta już czujemy nosem Rudolfa... skarpetki w adwentowym kalendarzu co dzień odwracamy w drugą stronę i coraz mniej ich ... ciasto na pierniczki dojrzewa sobie w chłodzie... plasterki pomarańczy trzeba zacząć podsuszać no i koniecznie zrobić zapas goździków bo pomarańcze czekają...

Bardzo dziękuję za Wasze odwiedziny, miło jest dostawać tak wiele ciepłych słów- cieszę się, że spodobał się nasz skrzat :-)

Pozdrawiam ciepło!

ponoć ma spaść śnieg, klawo jak jasna...:-)

13 komentarzy:

  1. Rudolfy urocze ,u mnie pierniczki czekają na polukrowanie .

    OdpowiedzUsuń
  2. Sabi, jakie piękne zmiany w szacie graficznej:-)) A na haczyku widzę "moje gorące serce":-))SUPER! A Ty pracowita Mróweczko chyba nie usiedzisz ani chwili! Nie ma się co dziwić że jesteś przemęczona. Odsapnij troszkę może?? A tak w ogóle... Jak zawsze pachnie świeżym pieczywem, słodko i kreatywnie...Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Wysłałam do Ciebie maila;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepis na Chlebek na 100% wypróbuję ,chciałabym napisać to samo co w komentarzu Lusi , Pracowita Mróweczko. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana, właśnie takiego prostego przepisu było mi trzeba:) Spróbuję w weekend:)
    Już pachnie świętami u Ciebie:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mniam :)) rudolfowe ciasteczka wyglądaja super ,pewnie tak też smakują :)No i chlebek-kolejny przepis do wypróbowania :)
    Pozdrawiam cieplutko ,u mnie własnie zaczął padać śnieg :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny chleb, tylko buzi dać !
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  8. I chleb i ciastka wyglądają smakowicie!:) Pewnie się skuszę i tez zrobię :) pozdrawiam martadr

    OdpowiedzUsuń
  9. Narobilas mi smaka na domowy chlebek :) Rudolfy smakowite :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy Ty to pracusiu wszystko robisz?????????Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. na ciasteczka chyba się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  12. witaj!
    cieszę się niezmiernie, że podczas tak krótkiej przygody z blogowaniem spotkała mnie taka niespodzianka :)
    ja chleb robię na zakwasie.
    dziś rano wyrobiłam i wieczorem pójdzie do pieca, na śniadanie będzie jak znalazł.
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. ♥ ... jeszcze tu do ciebie wpadne na dluzej..... ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło i dziękuję za obecność:-)