Pochwalę się jeszcze świeżutkim komplecikiem pościelowo-łóżeczkowym.
Uszyłam go z tkaninek w autka rodem z Ikea oraz białego i seledynowego minky.
Komplecik to: trzy podusie, poszewka na kołderkę, prześcieradełko, kocyk, smyczka na smoczek, ochraniacz szczebelkowy i organizer.
Podusie:
Wałeczek do zakładania nóżek... :-)
Płaska podusia- jakby jej nie było... :-)
Podusia "newborn pillow" z płaskim środkiem. U nas chyba mało znane... wskazane z uwagi na zapobieganie płaskiej główce...
Jedna strona jest bawełniana, druga- milusia.
Ochraniacz na szczebelki to świetne rozwiązanie- mój ma milutkie wstawki i tasiemki do zapięcia smyczki na smoczek lub zabawkę :-)
No i organizer- niezastąpiony na podręczne drobiazgi.
Pomyśleć, że niegdyś taki niezbędnik musiałam kupować... :-)
Jest jeszcze drugi komplet- wózkowy- w innej tonacji zupełnie.
Nim pochwalę się mam nadzieję już niedługo, ale dopiero jak spotkam się z Maluszkiem po drugiej stronie brzuszka :-) Tak postanowiłam:-)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję ogromnie za wszystkie miłe słowa :-) Buźki!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zabawki dla maluszka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zabawki dla maluszka. Pokaż wszystkie posty
16 sierpnia 2011
4 sierpnia 2011
Pogodynkowy mobil i szmatka zabawka...
Dziś coś specjalnie dla maluszka...
Kruszynki uwielbiają patrzeć na poruszające się, kolorowe "dyndadełka"... niekoniecznie muszą grać znajome melodyjki, niekoniecznie muszą być przepiękne i prosto ze sklepowej półki:-)
Postanowiłam, że zrobię taki mobil czy inaczej karuzelkę, wieszaną nad łóżeczkiem bądź najlepiej przewijaczkiem. Nad przewijakiem świetnie zdaje egzamin- maluszek zapomina o toalecie i rozbieraniu czy ubieraniu:-)
Podpatrzyłam swegoczasu mobil z chmurką i kropelkami deszczu... Bardzo spodobał mi się pomysł.
Zainspirowana, dodałam jeszcze uśmiechnięte słoneczko :-)
Krople deszczu zawieszone na kolorowych niteczkach, na różnych wysokościach, miękka chmurka z flanelki... taka karuzelka-POGODYNKA.
Dodatkowo uszyła się zabaweczka-szmatka do zajęcia malutkich rączek i do delikatnego masażu.
Z jednej strony bielutki i milutki minky, a z drugiej dzicięce, kolorowe motywy.
Wszyte tasiemki powinny zainteresować małe rączki.
Milutką stroną szmatki można pomasować delikatne ciałko:-)
Mam nadzieję, że już całkiem niedługo maluszkowe-szyjątka będą cieszyły mojego Maluszka:-)
Uszył się już komplet łóżeczkowy i wózkowy, ale to kolejnym razem... :-)
Ogromnie jestem dumna, że mogę wreszcie sama zaprojektować i uszyć to co chcę i jak chcę...
A jeszcze nie tak dawno maszyna do szycia miała dla mnie wielkie oczy...
Nieskromnie zabrzmiałam... ale tak czuję..:-)
Pozdrawiam Was!
Sabik
Kruszynki uwielbiają patrzeć na poruszające się, kolorowe "dyndadełka"... niekoniecznie muszą grać znajome melodyjki, niekoniecznie muszą być przepiękne i prosto ze sklepowej półki:-)
Postanowiłam, że zrobię taki mobil czy inaczej karuzelkę, wieszaną nad łóżeczkiem bądź najlepiej przewijaczkiem. Nad przewijakiem świetnie zdaje egzamin- maluszek zapomina o toalecie i rozbieraniu czy ubieraniu:-)
Podpatrzyłam swegoczasu mobil z chmurką i kropelkami deszczu... Bardzo spodobał mi się pomysł.
Zainspirowana, dodałam jeszcze uśmiechnięte słoneczko :-)
Krople deszczu zawieszone na kolorowych niteczkach, na różnych wysokościach, miękka chmurka z flanelki... taka karuzelka-POGODYNKA.
Dodatkowo uszyła się zabaweczka-szmatka do zajęcia malutkich rączek i do delikatnego masażu.
Z jednej strony bielutki i milutki minky, a z drugiej dzicięce, kolorowe motywy.
Wszyte tasiemki powinny zainteresować małe rączki.
Milutką stroną szmatki można pomasować delikatne ciałko:-)
Mam nadzieję, że już całkiem niedługo maluszkowe-szyjątka będą cieszyły mojego Maluszka:-)
Uszył się już komplet łóżeczkowy i wózkowy, ale to kolejnym razem... :-)
Ogromnie jestem dumna, że mogę wreszcie sama zaprojektować i uszyć to co chcę i jak chcę...
A jeszcze nie tak dawno maszyna do szycia miała dla mnie wielkie oczy...
Nieskromnie zabrzmiałam... ale tak czuję..:-)
Pozdrawiam Was!
Sabik
Subskrybuj:
Posty (Atom)
-
Tak bym chciała mieć więcej czasu na blogowanie... Tymczasem mam do Was Dziewczyny prośbę! Ogromną zresztą :-) Otóż moja pociecha wysłał...
-
Witajcie! Wyskrapowałam notesik ...a właściwie ZAPIŚNIK:-) Papierki całkiem świeżutkie , a notesik w efekcie zamierzonym jest PODNISZC...