Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poduszki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poduszki. Pokaż wszystkie posty

26 września 2012

Rybki przytulanki i panterkowy wałek

Projekt "rybki" na gorąco...

świeżutkie dwie pluszowe rybki..powstały na zamówienie moich pociech...

Jeszcze wczoraj zabawa w ocean...znalezioną w pudle atłasową niebieską powłoczką na kołdrę...

fale, rafy koralowe...ale rybek brak...mają być pluszakowe!- rzekły chórem...

Mama na to- OK- wyzwanie podjęte...

gdzieś między snem Zeba a kolacją powstała rybka MINI dla córci...

Na rekinka trzeba było poczekać, bo mama ma tylko dwie ręce ;-)

Resztki polarków minkey dobrane kolorystycznie wedle upodobań moich pociech.

Rybki udały się milusińsko przytulne...
Jeśli potraficie...;-) to wyobraźcie sobie ocean, rafę koralową i dwie wesoło pluskające milutkie rybki... oto one:





Projektowanie rekinka i rybki w dużym bloku, troszkę poprawek, płetwa grzbietowa dopracowana...:-)









A za rafę koralową posłużył wałek panterka, którego zapomniałąm do tej pory pokazać...



Dzieciaki mają fantazję i to mnie cieszy:-)

Zamęczyłam Was zdjęciami, ale myślę sobie czy mogłabym zgłosić rybkę MINI do maskotkowego konkursu, o którym wspomniała Ela...

Szczegóły TUTAJ

Wałek panterkowy zgłaszam na wyzwanie Gościnnej Projektantki Szuflady - tytuł "Panterka".


Tyle z moich poczynań rękodzielniczych...dzieci zamówiły dziś pająki, więć zmykam poprojektować krzyżaki:-))

Jeszcze na zamówienie Kasi nasz mały Zeb...

szufladowiec:



i chodzący tykwowiec :-)



Zebciu się wreszcie odważył i drepta kilka kroczków...dzielny boy!!


Pozdrówka ciepłe i nie dajcie się wirusom!

Sabik

21 grudnia 2011

Fartuszki przedświąteczne, sowa podarunkowa i anielska bomba choinkowa

Nie rozpisuję się bo ani ja ani Wy nie macie w nadmiarze czasu...:-)))

Pochwalę się moimi fartuszkami: jeden dla mnie jeden dla córci...


Jakiś czas temu zakupiłam tutaj ciekawe zestawy materiałów i dostałam do nich drugie tyle gratisowych... a że u mnie się nic nie marnuje...:-)

fartuszki są z lnu i gratisowej bawełenki, której wzór bardzo mi się spodobał:-)



wykorzystałam też śliczą vintagową tasienkę od Mimi z Galerii Camomille.

No i mamy z córcią dwa podobne fartuszki a dodatkowo mam też opaskę:


Expresowo też powstała sowa dla pewnej dziewczynki:


A na koniec wisienka na torcie tzn bombka na choince:-)

Niespodziankowy prezent od Asi z bloga Na Kwiatowej- prześliczna bomba z aniołkami, ma urocze spękania i daje cudny klimat...


Dziękuję Asiu!

Bomba wisi w towarzystwie miniaturowych banieczek takich jak ta:



Czas bliski wigilijnemu wieczorowi... choinka już błyszczy, a kuchnia pachnie coraz świąteczniej...

Pozdrawiam ciepło!!!

16 sierpnia 2011

Komplecik "autka" i poduszka "newborn pillow"

Pochwalę się jeszcze świeżutkim komplecikiem pościelowo-łóżeczkowym.

Uszyłam go z tkaninek w autka rodem z Ikea oraz białego i seledynowego minky.


Komplecik to: trzy podusie, poszewka na kołderkę, prześcieradełko, kocyk, smyczka na smoczek, ochraniacz szczebelkowy i organizer.


Podusie:


Wałeczek do zakładania nóżek... :-)

Płaska podusia- jakby jej nie było... :-)

Podusia "newborn pillow" z płaskim środkiem. U nas chyba mało znane... wskazane z uwagi na zapobieganie płaskiej główce...


Jedna strona jest bawełniana, druga- milusia.


Ochraniacz na szczebelki to świetne rozwiązanie- mój ma milutkie wstawki i tasiemki do zapięcia smyczki na smoczek lub zabawkę :-)



No i organizer- niezastąpiony na podręczne drobiazgi.




Pomyśleć, że niegdyś taki niezbędnik musiałam kupować... :-)

Jest jeszcze drugi komplet- wózkowy- w innej tonacji zupełnie.
Nim pochwalę się mam nadzieję już niedługo, ale dopiero jak spotkam się z Maluszkiem po drugiej stronie brzuszka :-) Tak postanowiłam:-)


Pozdrawiam serdecznie i dziękuję ogromnie za wszystkie miłe słowa :-) Buźki!



26 lipca 2011

Cukierki i wyzwanie Szuflady...

Przytulić się do poduchy jak do słodkiego cukiereczka...
Dzieci to lubią... i nie tylko dzieci:-)

Powstały wczoraj dwie duże podusie-wałeczki, a właściwie są to cukierki! Jeden dla córci, drugi dla mamy. W iście landrynkowcyh kolorkach i milutkie bardzo za sprawą tkaniny minky.


Są idealne jako podgłóweczki lub "zaplecki".

Mięciutkie...



słodziutkie w kolorystyce i
milutkie...




A z resztek tkaninek powstały dwie zawieszki mini-cukiereczki i wystawiam je na Wyzwanie # 32 temat: "Słodycze, które kochamy - czekoladki, ciasteczka, torciki, babeczki ..." Szuflady...




Nigdy nie brałam udziału w wyzwaniach szufladowych... tym razem spróbuję- miało być na słodko :-)



Słodko się zrobiło...


Pozdrawiam... cukierkowo!

28 czerwca 2011

Sowa, kot dzikusek i podusia milusia

Poszalałam dzisiaj z maszyną... wczoraj w domu fruwały kudełki z moich mięciutkich tkaninek- robiłam projekty i wykroje...

Chyba powinnam się zaopatrzyć w nóż kółkowy i matę do wycinania, jeśli chcę nadal bawić się w szycie z minky :-) A chcę rzecz jasna...

Dziś zastanawiam się, że też mi się chciało... ale warto było bo moja córcia oszalała z radości i śpi teraz z sową, kotem i jeszcze dwiema innymi poduszkami :-)
Dziś też usłyszałam pewną mądrą sentencję, że jak się nie chce to gorzej niż jak się nie umie :-)))

Ja z efektów jestem bardzo zadowolona, podusie milutkie pod każdym względem i niepowtarzalne- nie do kupienia w żadnym sklepie! :-)

Przedstawiam- fSówka i Kocurek Dzikusek:


Kocurek ma mięciutki i grubiutki nosek, wiszące łapki i puszysty, dziki ogonek.


Córcia wlecze go po domu za ogon i całuje mu pyszczek :-)


Oczka kotek ma blado zielone, a tył podusi jest kremowy. Wszystko takie milusie...


Sówka jest mądra i ogona nie ma... nie da się wlec po podłodze :-)



Spojrzenie ma sowie, bardzo milutkie i puszyste skrzydełka, dyndające łapki... taka do wyprzytulania:-)


Zdradzę Wam, że sówka jest troszkę podpatrzona, ale kocurek to autorski projekt:-)


Z błękitnych, kremowych i beżowatych paseczków minky uszyłam poszewkę na jasieczka i wyszła dwustronna podusia-milusia.
Zapinana na rzepek. Wyszła troszkę większa niż standardowe jaśki... nic to, uszyję jej wypełnienie na wymiar.



Dobrej nocki- huu huu...miauu!

4 maja 2011

Podusie z puszystymi aplikacjami i maskotka Bali

Napatrzyłam się ostatnio na poduchy...

Postanowiłam moim skarbom uszyć poszeweczki na jasieczki:-)
Miały być śmieszne i mieć to coś co przyciąga uwagę (głowę) do podusi...

Córcia zażyczyła sobie kotka na poszewce a synek oczywiście komputer.

Wyzwanie podjęłam- rozrysowałam projekty, wycinałam, przyszywałam, wypychałam itp itd.

Oto one:


A tak wyglądał proces wytwórczy:-)


Przyszywałam aplikacje i wypychałam poliestrową watką:




Już prawie gotowe:


Jeszcze podocinać, dohaftować kotkowi buziaka, i pozszywać poszeweczkę...
Gotowe!




Córcia była zachwycona, kotek mięciutki na wyciągnięcie małej rączki, obsypany buziakami:-)

Synkowi analogicznie sprawiłam podusię z mięciutkim komputerkiem i myszką:-)
Dodatkowo dostał też obiecaną postać z bajki- Bali.

Oto Bali:


a tutaj Bali wraz z kumplem Borysem:-)


Dobranoc..;-)))

Pozdrawiam i baaaaardzo dziękuję za wszytskie komentarze:-)