Witajcie!
To już naprawdę zakończenie sezonu wakacyjnego? Pierwsze dzwonki w szkołach...ech mój starszy malec za rok usłyszy swój pierwszy szkolny dzwonek w życiu? Mógłby mieć jeszcze rok zerówki... no cóż, jakoś sobie tego nie wyobrażam, ale chyba nie będzie wyjścia... Jak patrzę na jego beztroskę, spontaniczne zabawy- jest mądry i operuje bardzo dużym zasobem słów ale czy przez rok zauważę, że jest gotów usiąść w szkolnej ławce...?
Czas pokaże- na razie przedszkolny obowiązek trzeba wypełnić... Dopiero był taki jak Maleńki a tu już ostatni rok przedszkolaka...ech, rosną nam te dzieci :-)
Posmęciłam troszkę, a przecież każdy wiek ma swoje prawa i uroki, trzeba zawsze cieszyć się chwilą- carpe diem jak mawiali starożytni Indianie ;-))
Tymczasem nawet na zakupy nie mogę się wybrać bo zwyczajnie nie ma jak... a zawsze z zakupów pozostaje dziesiątki plastikowych siatek, reklamówek, woreczków...
Niedawno ELa z Czary Mary z materiału umieściła tutka jak uszyć reklamówkę...
Skorzystałam jak najbardziej i z darowanego mi materiału- cieniutkiego ortalionu- uszyłam reklamówkę właśnie.
Zmodyfikowałam nieco projekt i dodałam kieszonkę z troczkiem tak by zminimalizować rozmiary siateczki i wrzucić do torebki.
Kieszonka wyszła tak na styk, następnym razem zrobię nieco większą.
Narodziny reklamówki :-)
Wielkość średnia- na jednorazowe zakupy w delikatesach lub wiejskim sklepie :-)
Nieco wcześniej zmontowałam mojej Połowie eko-torebkę na śniadanie tzw. lunch bag.
Obywa się bez plastikowych woreczków.
Projekt widziany na wielu blogach spodobał mi się- nawiązuje do zwykłej papierowej torebki z dawnych lat :-)
Torebka mieści dwie kanapki, owoce i miejsce na słodycz też się znajduje.
Warstwę wewnętrzną stanowi ceratka, tak by np. wyciekający pomidorek nie poplamił torebki ;-)
Zapięcie na całkiem męski guziczek :-)
Wiecie co, mam ochotę na Candy...tylko muszę pomyśleć nad cukierkami...
Chyba już niedługo Was zaproszę do zabawy...
Ostatnie cukierki poleciały do Hiszpanii do Mcdulki a kilka dni temu wysłałam Pocieszajkę do Zmierzchu Luny po bardzo wielu nieudanych próbach kontaktu mailowego.
Mcdulka była bardzo zadowolona a ja jeszcze bardziej, że cukiereczki zaleciały aż do Oviedo:-)Mam nadzieję, że zwyciężczyni będzie zadowolona :-)
Tymczasem znikam...obowiązki wzywają :-)
Pa!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą reklamówka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą reklamówka. Pokaż wszystkie posty
Subskrybuj:
Posty (Atom)
-
Tak bym chciała mieć więcej czasu na blogowanie... Tymczasem mam do Was Dziewczyny prośbę! Ogromną zresztą :-) Otóż moja pociecha wysłał...
-
Witajcie! Wyskrapowałam notesik ...a właściwie ZAPIŚNIK:-) Papierki całkiem świeżutkie , a notesik w efekcie zamierzonym jest PODNISZC...