Dziś coś specjalnie dla maluszka...
Kruszynki uwielbiają patrzeć na poruszające się, kolorowe "dyndadełka"... niekoniecznie muszą grać znajome melodyjki, niekoniecznie muszą być przepiękne i prosto ze sklepowej półki:-)
Postanowiłam, że zrobię taki mobil czy inaczej karuzelkę, wieszaną nad łóżeczkiem bądź najlepiej przewijaczkiem. Nad przewijakiem świetnie zdaje egzamin- maluszek zapomina o toalecie i rozbieraniu czy ubieraniu:-)
Podpatrzyłam swegoczasu mobil z chmurką i kropelkami deszczu... Bardzo spodobał mi się pomysł.
Zainspirowana, dodałam jeszcze uśmiechnięte słoneczko :-)
Krople deszczu zawieszone na kolorowych niteczkach, na różnych wysokościach, miękka chmurka z flanelki... taka karuzelka-POGODYNKA.
Dodatkowo uszyła się zabaweczka-szmatka do zajęcia malutkich rączek i do delikatnego masażu.
Z jednej strony bielutki i milutki minky, a z drugiej dzicięce, kolorowe motywy.
Wszyte tasiemki powinny zainteresować małe rączki.
Milutką stroną szmatki można pomasować delikatne ciałko:-)
Mam nadzieję, że już całkiem niedługo maluszkowe-szyjątka będą cieszyły mojego Maluszka:-)
Uszył się już komplet łóżeczkowy i wózkowy, ale to kolejnym razem... :-)
Ogromnie jestem dumna, że mogę wreszcie sama zaprojektować i uszyć to co chcę i jak chcę...
A jeszcze nie tak dawno maszyna do szycia miała dla mnie wielkie oczy...
Nieskromnie zabrzmiałam... ale tak czuję..:-)
Pozdrawiam Was!
Sabik
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Tytułowy wózek to ulubiony gadżet ogrodowy mojego najmłodszego synka. Zakupiony w stanie surowym na "aleokazjach". Do najsolidn...
-
Witajcie! Wyskrapowałam notesik ...a właściwie ZAPIŚNIK:-) Papierki całkiem świeżutkie , a notesik w efekcie zamierzonym jest PODNISZC...
dla mnie nadal ma wielkie oczy, właśnie dzisiaj z nią walczyłam, oj, trochę bezskutecznie...
OdpowiedzUsuńa twoja karuzelka świetna i pełna uroku:)
Karuzela super, świetny pomysł. Jestem tego samego zdania, zabawki sklepowe w większości nie nadają się dla dzieci. Ja dla swojego przyszłego dzieciątka sama szyję szmaciane zabawki, jedynym zabawkami ze sklepu są zabawki drewniane i książki.
OdpowiedzUsuńJeśli nie masz nic przeciwko to podkradnę pomysł z karuzelą:).Mogę???
A co do maszyny to też mam z nią na bakier, tym bardziej, że to mały złomik, więc wróciłam do metody naszych prababek igły i nitki:).
Pozdrawiam.M.
Lili- dziękuję:-)ja już walki z maszyną mam za sobą. Dość szybko się polubiłyśmy- ostatnio nauczyłam się jednej ważnej rzeczy- maszynę trzeba czyścić i oliwić regularnie! Odwzajemni się lekkim chodem i dobrym ściegiem bez pętelek:-)
OdpowiedzUsuńMagda- jasne, że możesz przejąć pomysł:-)Zaprzyjaźnij się z maszyną- polecam:-)
powiem krótko i prosto :cudowne pomysły i piękne wykonanie
OdpowiedzUsuńAle fajne ,szkoda,że moi chłopacy już wyrośnięci.Kiedy rozwiązanie?
OdpowiedzUsuńEli- kilkanaście dni do odliczenia...:-)
OdpowiedzUsuńPrawdziwe śliczności. Maluszek na pewno będzie prze szczęśliwy. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńFajne pomysły ! chmurka z kropelkami fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To szczęśliwego rozwiązania życzę i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZapraszamy na kolejną podróż z Edwardem Tulanem:).
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy.MiP
Witaj Sabik:) Trochę mi zajęło, żeby Cię odwiedzić, bo czasu jak zawsze na wszystko mało, ale wreszcie dotarłam na Twojego bloga. I było warto! Bardzo fajny!! Będą często zaglądać, bo widzę, że nadajemy na tych samych falach:) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńCraftoholicMom- dziękuję! :-)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny pomysł z tą karuzelką i cudowna realizacja!!! Kocyczek również uroczy :-)
OdpowiedzUsuńCiężko mi uwierzyć, że temat maszyny jest Ci całkiem nowy, ale widzę, że złapałaś bakcyla :-) Ale nie ma to jak satysfakcja po tym jak zrobiło się coś samemu :-)
Pozdrawiam!
cudne rzeczy szyjesz;kilka wpisow dalej widzialam przecudowna myszke;chetnie bym tez taka baletnice corci uszyla;moglabys sie podzielic wykrojem;prosze bardzo
OdpowiedzUsuńmoj e-mail zuzia_m@op.pl
Witam, drugi raz wysyłam maila z adresem . Mam nadzieje że teraz dojdzie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń