14 listopada 2012

Coś dla zmarzluchów... MUFKA

Brrr... oj chłodno dzisiaj... ale za to słonko dociera i rześkie powietrze miesza się z ciepełkiem złotych promyczków...ach tak ślicznie, a ja tu grzeję łapki przy komputerowym wentylatorze...

nawiasem mówiąc PAMIĘTAJCIE o odkurzaniu raz na jakiś czas swoich kompików...bo taki zawalony kurzem, wyjący wentylator to już wołanie NA POMOC- GOTUJĘ SIĘ ... a to już kroczek do tzw paści komputerowej :-)

Wracając do zimna jednak to mam dziś dla Was zapomnianą chyba już MUFKĘ...

Doszło nawet do domowych zamieszek dotyczących definicji i wyglądu mufki...

Koniec końców moja połowa dowiodła mi istnienie mufki hydraulicznej, a ja dowiodłam istnienia MUFKI garderobianej tzn krótko mówiąc tunelowego ogrzewacza dłoni :-)))

Oto ona:

To wersja dla mojej córeńki...

Sobie chyba jednak też taką zafunduję...



Wystarczy milutki, cieplutki misiowy materiał lub np kożuszek.

Na wersję większą potrzeba ok. 60x 40 cm materiału. Należy uszyć tunel, który ma wewnąrz i na zewnątrz ma prawą (misiową) stronę. Doszywamy jeszcze tylko paseczek ( np stary pasek) by mufkę można było zawiesić sobie na szyi.

Jeśli trzeba i zechcecie to przygotuję tutorialik :-)...
A na koniec jeszcze fotki Najmłodszego w rodzinie...
Seb nie da się nakarmić... KARMI SIĘ SAM ... :-)))



To zasługa nowych ząbków oczywiście, które nie dają nam też w nocy spokojnie spać (ciągle idą kolejne...)

Oprócz pokarmów dla niego przeznaczonych uwielbia też podjadanie...papieru, tekturek, puzzli papierowych itp... czyżby organizm potrzebował celulozy...?:-))) Mlaska przy tym radośnie mniam-mniam...:-)

Ogólnie Seb to niezły zawadiaka.
Uwielbia ciągać kota za ogon, podkradać rodzeństwu zeszyty i flamastry...

Lubi też jednak prace zespołowe :-)
Tak pomagał ostatnio starszakom:

Ooo, prąd wyłączyli, a moja bateria słabiutka... do miłego zatem!! Sabik

9 komentarzy:

  1. Wesoło u Ciebie:) oj, wesoło:))))a mufka super:)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. mam mufkę. dostałam ją w komplecie z etolą od rodziców. ubieram je na specjalne wyjścia, by wyglądać elegancko a przy tym ciepło :)
    ależ Zeb rośnie, jak drożdżach, taki dorosły się wydaje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mufka swietna ,ale najlepsze zdjęcia Sebcia :))

    OdpowiedzUsuń
  4. brawo! mój Maksiu jest leniuszkiem i lubi, jak się go karmi, ale sam też potrafi...

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło popatrzeć na najmłodszego - sama radość.
    A mufka , oj przydałaby się na moje wieczne zimne ręce:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sabi , zapraszam po wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam internet na prąd, nie ma prądu, nie ma internetu :)), a na wiosce u nas to potrafią wyłączać i trzy razy dziennie ;))albo na cała noc... Twój malutki to kochana daje rade już nie jednemu, to małe, ale cwańsze aniżeli duże :)), trzeba nieźle pilnować, oby rósł zdrowiutki i ku twej radości :)
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio widziałam MUFKĘ na rączkę od wózka - w jakiejś kosmicznej cenie ... Muszę opatentować ;-)

    A Sebcio słodki! Szok jak czas leci ;-) U nas pełzak opanował pokój chłopaków .. już go uprzedziliśmy , ze wszelkie straty potrącimy z kieszonkowego ;P - oczywiście żartuję ;-)))))
    Serdecznie pozdrawiam - u nas przyjemne ciepełko , oby jak najdłużej !

    OdpowiedzUsuń
  9. Superowa Mufka, i popieram Sikorke ceny mufek sa kosmiczne a w tym roku bede szyla dla siebie do 2 recznej spacerowki :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło i dziękuję za obecność:-)