8 listopada 2012
Maszyna ruszyła i Skrzat Kacper idzie spać...
Jakoże zbliżają się wielkimi krokami....cóż jak nie Święta...:-)
Powstał więc znowu skrzat...tym razem w wersja mniejszej (ma równo 80 cm wysokości).
Zeszłoroczny Pixi wygląda przy Kacprze jak Guliwer :-))
Kacper dostał piżamkę z ulubionej przez mojego synka niebieskiej bawełny z czerwonymi dodatkami...
Kacper stał się ulubieńcem mojego starszaka:-)
Śpią sobie właśnie smacznie obaj...
A
Pozdrawiam Was ciepło!!!
Sabik
P.S.
dziękuję za miłe słowa, jest lepiej, choróbska wyhamowane...tfu tfu...;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Tytułowy wózek to ulubiony gadżet ogrodowy mojego najmłodszego synka. Zakupiony w stanie surowym na "aleokazjach". Do najsolidn...
-
Witajcie! Wyskrapowałam notesik ...a właściwie ZAPIŚNIK:-) Papierki całkiem świeżutkie , a notesik w efekcie zamierzonym jest PODNISZC...
Cudny skrzacik. Zdolna z Ciebie bestyjka. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńNaprawdę uroczy.
OdpowiedzUsuńJa obiecuje chyba od dwóch lat takiego uszyć i pewnie w tym roku na obietnicach też się skończy :-D
Pozdrawiam
zazdroszczę talentu!
OdpowiedzUsuńsuper skrzat, ale jak na skrzata, to i tak wcale nie taki mały ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny , jak z bajki ;) a ten jego kubraczek ach! ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń80 cm?! pokaźny skrzat :)
OdpowiedzUsuńpasuje mu ta piżamka :)
Niezłe rozmiary:)Jest uroczy:)zdrowia życzę:))))
OdpowiedzUsuńFantastyczny jest i jaki z niego wielkolud :))
OdpowiedzUsuń