8 listopada 2012

Maszyna ruszyła i Skrzat Kacper idzie spać...

Jakoże zbliżają się wielkimi krokami....cóż jak nie Święta...:-) Powstał więc znowu skrzat...tym razem w wersja mniejszej (ma równo 80 cm wysokości). Zeszłoroczny Pixi wygląda przy Kacprze jak Guliwer :-)) Kacper dostał piżamkę z ulubionej przez mojego synka niebieskiej bawełny z czerwonymi dodatkami...
Kacper stał się ulubieńcem mojego starszaka:-) Śpią sobie właśnie smacznie obaj... A
Pozdrawiam Was ciepło!!! Sabik P.S. dziękuję za miłe słowa, jest lepiej, choróbska wyhamowane...tfu tfu...;-)

8 komentarzy:

  1. Cudny skrzacik. Zdolna z Ciebie bestyjka. Pozdrawiam, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę uroczy.
    Ja obiecuje chyba od dwóch lat takiego uszyć i pewnie w tym roku na obietnicach też się skończy :-D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. super skrzat, ale jak na skrzata, to i tak wcale nie taki mały ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny , jak z bajki ;) a ten jego kubraczek ach! ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. 80 cm?! pokaźny skrzat :)
    pasuje mu ta piżamka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niezłe rozmiary:)Jest uroczy:)zdrowia życzę:))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczny jest i jaki z niego wielkolud :))

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło i dziękuję za obecność:-)