Mam dziś dla Was pajdkę z cukiniowym dżemikiem...
Muszę przyznać, że można się pomylić z czego ten dżemik powstał...
A to już ostatnie cukinie w tym sezonie ;-)
Żółte cukinie nadają się idealnie, równie dobre będą tez zielone...
Wystarczy je obrać, zetrzeć na tarce lub drobniutko pokroić, dosypać cukru wg uznania (mniej niż do owoców bo nie trzeba równoważyć kwaśności), prażymy aż do rozgotowania masy.
Dodajemy 3 łyżeczki kwasku cytrynowego (na ok 4 kg startej cukinii) i wsypujemy 2 galaretki owocowe, dobrze mieszamy. Rozkładamy do słoików.
Nie pasteryzowałam, myślę, że zjemy zanim się popsują:-)
Podzielę się też przepisem na pewną pułapkę...
Muszki owocówki są wszędobylskie i panoszą się bez opamiętania..podnoszę pokrywę chlebaka i wylatuje ich cała chmura !
I nie mówcie mi, że mam z nimi żyć w symbiozie...działają mi na nerwy...odkurzacz też jest dobrym rozwiązaniem, ale mam coś lepszego!!
Wystarczy przygotować im przyjemnie woniejącą przynętę...z dodatkiem płynu do mycia naczyń.
- słoik
- 1/3 wody
- 1/3 octu owocowego i troszkę soku owocowego
- 1/3 płynu do naczyń
ustawić w kuchniz dala od dzieci i uświadomić, że to nie SOK do picia!!
Sukces gwarantowany, całe chmary leża na dnie pułapki...
no cóż...ce la vie Drosophile...
Pozdrawiam ciepło, choćw domu choróbsko się toczy...
Sabik
Fjny przepies, ja ostatnio slyszlama o dzemie z dyni , ale nie mam pojecia jak to smakuje, a z muszkami tez walcze i tez mnie szlag trafia, takze dzisiaj sloiczek z mikstura ustawie, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo musi być mmmmniam ;D A nie wiesz czy z dynii również wyjdzie? - bo akurat tego mamy pod dostatkiem i w zupach już przejeść nie mogę ;D
OdpowiedzUsuńDżem wygląda bardzo apetycznie:) A przepis pułapki zaraz wypróbuję. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńmoja mama robiła taki dżem, pycha... a wszyscy myśleli że to pomarańczowy... tylko zamiast galaretek dodawała aromat pomarańczowy do ciast i cukier żelujący jak przy robieniu normalnego dżemu,
OdpowiedzUsuńdziękuję z dołączenie do mojego candy :)
Pozdrawiam
Świetna pułapka na muszki, muszę szybko zastosować bo chyba nie wytrzymam tyle ich jest.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńjak najbardziej jesienna broszka może być :) Dżem wygląda bardzo smakowicie :) A pułapka na muszki jest świetna, muszę koniecznie wypróbować. Ostatnio w desperacji walczyłam z nimi odkurzaczem ;p
OdpowiedzUsuńHmmm jeszcze nigdy nie jadłam takiego dżemu. :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tej pułapki, bo mnie też doprowadzają do szału... Dzięki! :)
OdpowiedzUsuń