4 czerwca 2013

Warzywnik, kompostownik, miedziaczki i Seb

To tak w skrócie...

Obiecałam pokazać mój warzywnik 2013... oto on:





Skrzyneczki dostały w tym roku swoje numerki...niestety wymalowałam je akrylówką i deszcz je powoli zmywa...







Codziennie po koszyczku truskawek zbieram a wciąż nowe dojrzewają... bosko!
Musiałam je jednak ościółkować, z uwagi na dużo deszczu ostatnimi dniami... zauważyłam kilka pleśniejących truskaweczek... aby uniknąćszarej pleśni w niepogodę korzystnie jest ościółkować krzaczki słomą.

Ja zrobiłam to korą... zobaczymy czy patent się sprawdzi.

Jak zwykle podczas prac ogródkowych nie mogę się oprzeć poszukiwaniom w trawniku koniczynek z czwartym listkiem...
Tym razem zebrałam ich cały bukiecik...mało tego tych pięciolistnych też jakby mi ktoś w trawniku nasiał...



A tu ładnie widać moje dwa miedzine kubeczki upolowane na pchlim targu...







A to ozdoba naszego ogrodu... ;-)



Własnoręcznie wykonany
przez mojego B. kompostownik... wszystkie resztki organiczne w nim się grzeją...

Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie zaprojektowała specjalnego kompostowego logo...
Napis i logo wykonałąm odręcznie farbą akrylową.



Najbardziej zadowolony z letniej pogody jest Seb oczywiście, może do woli biegać w skarpetkch po trawniku...



Seb powtórzy jak gwarek prawie każde słowo...ale nadal ulubionym jest brama...:-)))


Pozdrawiam deszczowo!!!

Sabik

5 komentarzy:

  1. Porządek musi być :) numerki, skrzynki... idealny warzywnik. Seb rozkoszny :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Warzywnik marzenie:) piękny:)szczęśliwe dziecko:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. widzę ,że warzywniak dobrze zagospodarowany po ślimakach :)Miło na tą zieleninę popatrzeć a Sebuś rośnie jak na drożdżach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale fajny ten Twój Sebuś:))A warzywnik jak marzenie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. warzywnik prezentuje się imponująco ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło i dziękuję za obecność:-)