Ostatnio rączki mnie świerzbią i rwą się do szycia dla moich pociech...
Co prawda na nadmiar czasu nie narzekam, ale jednak wielką frajdę mi sprawia gdy coś zmajstruję maluchom na maszynie:-)
Ostatnio dopadłam w "szmatkach" materiał w koty... Kolor do przyjęcia- zgaszony fiolet...
Na materiał w koci motyw polowałam długo, a tu sma wpadł mi w ręce... ktoś poodcinał z niego tylko kilka fragmentów. Ja dałam tym śmiesznym kotkom drugie życie.
Mogą teraz miałczeć na podusi oraz na torebce dla mojej Córci:-)
Torebka miała być z założenia pojemna, zapinana, z kieszonkami i kilkoma "bajerkami".
Taka też chyba powstała...
W środku podszewka z kieszonkami, wszyte pentelki z aksamitnej taśmy do umocowania np. karabińczyka.
Zapięcie magnetyczne, rączki podwójne- mięciutkie, ozdobione tasiemkami imitującymi kocie pazurki:-)
No i troszkę koronki dla zachowania dziewczęcego klimatu:-)
Córci bardzo przypadła do gustu- ona uwielbia koty więc wszytko co kocie pokocha natychmiast:-)
Pozostając w kocim klimacie, mama wzięła pod igłę milutki polarek z motywem różyczek i powstała przytulanka- kocica Rózia:-)
Dobrze jej na liliowej kociej podusi...
Miauuu... :-)
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za udział w moim Candy...- zapisujcie się, bo to mnie cieszy :-)
Torebka super :) też lubię koty więc tym bardziej mi się podoba, no i kot przytulanka również piękny :)
OdpowiedzUsuńSuper torebka ,bardzo fajny ten materiał ,a kicia Rózia milutka :)
OdpowiedzUsuńWspaniała "kocurkowa" twórczość.Już lecę na candy:)
OdpowiedzUsuńŁał:fiolet i koty- to idealne zestawienie także dla mojej córci;uwielbia fiolet,którym i mnie (pozytywnie)zaraziła:)
OdpowiedzUsuńRózi także wspaniała:)pozdrawiam
ależ wypracowana ta torebusia w kocięta, fajne pastelowe połączenie, na pewno latorośl zachwycona :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
rozmarzyłam se chciałabym być mała dziewczynka i dostawać takie prezenty od mamy
OdpowiedzUsuńAleż to jest śliczne.....uwielbiam koty i fiolety, a tu wszystko raze,. Miauuu!!!!
OdpowiedzUsuń