30 listopada 2011

Czeko-imbirowe muffinki i extrakt waniliowy

Zaczynam przygodę z muffinkami!!:-)

Oczywiście za sprawą nowego zakupu- blachy muffinkowej z dołkami...

Długo o niej marzyłam no i mam!

Marzyłam też o ślicznych kolorowych papilotkach na słodkie babeczki:-)

Na dobry początek upiekły się babeczki kokosowe...były pyszne lecz za słodkie...przepis następnym razem...

Dziś prawdziwie jesienno-zimowy hit babeczkowy-

CZEKO-IMBIROWE MUFFINKI Z GRUSZKAMI


Kandyzowany imbir
zróbcie koniecznie... nawet jeśli nie lubicie surowego to ten jest z zupełnie innej bajki... fantastyczny do keksów i babeczek...

No to już:

gorzka czekolada 100 g
pół kostki margaryny Kasia lub masła
80 g cukru
1 1/2 szkl. mąki
1 1/2 łyżeczki pr. do pieczenia
1 jajko
200 g jogurtu naturalnego

gruszka w cząstki
kandyzowany imbir (przygotowany w ten sposób)

Przygotowanie

Do miski szklanej wrzucić czekoladę i margarynę- rozpuścić w mikrofali.
Wymieszać mąkę, cukier i proszek. Do ciepłej masy czekoladowej wlać jogurt i jajko- wymieszać rózgą.Następnie wsypać suche składniki- wymieszać.

Dołki blaszki na muffinki wyłożyć papilotkami. Wlewać po łyżce ciasta, układać cząstki gruszki i kawałki imbiru wedle uznania. Przykryć ciastem do 2/3 wysokości papilotki.

Wstawić do nagrzanego piekarnika 180 stopni. Piec ok. 20 minut.

Babeczki pięknie rosną i są naprawdę wyborne, mocno czekoladowe!!!


Upragnione papilotki zakupiłam u Mimi w galerii Camomille...

A teraz kolej na następny HIT...

EKSTRAKT WANILIOWY
...
wanilina W CUKRZE WANILINOWYM to sztuczny odpowiednik aromatu naturalnych olejków ze strąków wanilii.. nie równa się z tym naturalnym...

Prostym domowym sposobem można naturalne aromaty wanilii zamknąć w karafce (moje kolejne marzenie mała karafka z koreczkiem;-) i dodawać do ciast i deserów nadając waniliowy aromat...

VANILLA EXTRACT za Crust&Dust

100 ml spirytusu
1 strąk wanilii nacięty delikatnie wzdłuż


karafka lub flaszeczka

Umieścić strąk wanilii w szklanej karafce i zalać spirytusem.
Odstawić w ciemne miejsce. Po tygodniu ekstrakt zaczął nabierać złotawe barwy... po 2 mies osiągnie pełnię aromatu.



Ja użyję po miesiącu...:-) do świątecznych drożdżowych wypieków... no i do muffinek oczywiście:-)


Uwielbiam zapach wanilii...

Etykietkę pozyskałam oczywiście w graphicsfairy...i dodałam napis.

Gotowa etykieta, o ile się Wam podoba...


Pozdrawiam Was ciepło!!!


4 komentarze:

  1. Muffinki wygladaja wspaniale i pewnie smakuja wybornie :)Skusze sie i rowniez wyprobuje przepis :)Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mniam ale pyszności - uwielbiam Twoje smakołyki więc muffiny na pewno wyprubuję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Co za smakołyki zapodałaś - aż ... by się te pyszności już zjadło:) A taka wanilia też się już u mnie robi :) pozdrawiam martadr

    OdpowiedzUsuń
  4. Apetyczne mufinki, zastanawiam się czy można je piec bez papilotek?
    Super pomysł z ektraktem , piekne buteleczki a ekstrakt zrobię dla samej etykiety. Pozdrawiam Sabi!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło i dziękuję za obecność:-)