26 lutego 2012

Papa rapa...pierwsze jedzonko!

A dzisiaj będzie tylko mały digiscrap z papkożercą w roli głównej...

Ten nasz pączek w maśle jest taki tłuścieńki, będąc do tej pory tylko na niezastąpionym maminym jedzonku:-)

Skończyła się płynna dieta- po 6 miesiącach "pijaństwa" czas na PAPKI.



Na pierwszy rzut poszło JABŁUSZKO ze słoiczka- Mały z miną jak po cytrynie ;-)

A w kolejnośći MARCHEWKA GOTOWANA Z JABŁUSZKIEM- już nie ze słoika... ugotowane-spapkowane i podane... zjedzone może 3 łyżeczki...blee...;-))

Przyjdzie wkrótce czas na kaszki i obiadki...powolutku...

Młode mamy co sądzicie o podawaniu kaszki manny (chodzi o gluten) już po 6 miesiącu życia...?

Co moje kolejne dziecko to nowe wytyczne żywieniowe...
Do tej pory z glutenem należało się wstrzymywać podając początkowo zdecydownie kaszki bezglutenowe...


Pozdrawiam ciepło przedwiosennie!!

Sabik

7 komentarzy:

  1. zaczęłam podawać gluten w połowie 5 m-ca. narazie Emilia dobrze toleruje. nie ma żądnych objawów, oprócz jednego, gdy dodam kaszkę mannę z Nestle do mleka jest syta przez bardzo długo. daję 1 łyżkę stołową do rannego mleka zamiast miarki mleka. niekiedy także daję jabłuszko z kaszką manną z gerbera, kaszkę na noc w słoiczku z hippa z manna i wszystko jest przez Emilię dobrze znoszone.
    ps. wybrednego masz synka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emilka zuch dziewczynka!! Dzięki Kochana za podzielenie się doświadczeniami:-) Moje starszaki uwielbiali kaszki, co im zostało do tej pory ale mannę wprowadzałam dopiero ok 9-10 mies. teraz chyba zacznę wcześniej:-)Kaszki konieczne bo inaczej głodny pół nocki...

      Usuń
  2. O! A ja o tym glutenie słyszę pierwszy raz ... i mam wrażanie, że jak tylko młody nie będzie zbytnim alergikiem, to zacznę na czuja :D Z resztą śmieję się, że trzeci, to już sam się wychowa :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak tak...wychowają starsze...a Tobie jeszcze kaffkę rano zrobi:-))) bo przy trzecim to już tak jest, że jak smoczek upadnie to nie zawsze wycierasz...:-))chyba wiele zależy od egzemplarza, oby tylko nie było alergii... zdrówka Sikorko, kiedy się rozwiązujesz?:-) pozdrowionka!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach ... zapomniałam o zaproszeniu do zabawy. Jeżeli masz ochotę zapraszam do mojego posta: Zaległości...

    Zabawa filmowa - warto!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale słodziaśny ten Twój pączuś:)
    Ja już chyba zapomniałam, jak to było... Pamiętam tylko, że Jasiek nie mógł się doczekać obiadków;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja zaczelam podawac od tygodnia do zupki daje mala lkyzeczki kaszki mannej ugotowanej we wodzie,ale cos widze ze moj maly cos dziwnie reaguje na ta kaszke,fakt ze na poczatku po urodzeniu dosyc duzo ulewal,ale teraz juz mniej i nie wiem czy to przez kaszke czy jesszcze mu sie raz po raz uleje,nie wiem....naarazie odstawilam ten gluten,zobacze za pare dni,i niedlugo szczepienie to zapytam lekarki.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło i dziękuję za obecność:-)