5 października 2011

Gruba dynia i jej Festiwal 2011

Grubaśna dyńka zaturlana do kuchni... mało tego- wyturlana po całym domu przez moje starsze pociechy...

Przekrojona na pół, nasionka wydłubane- suszą się... będą do mojego warzywnika jak znalazł... :-)


W środku taka piękna...:



Dyńkę upiekłam- a jak! Zawinięta w alu-folię piekła się w towarzystwie buraczków.


Piekę sobie czasem buraczki by je zetrzeć, a później część zamrozić i mieć pod ręką gdy chcę ugotować czerwony barszczyk :-)

Upiekłam połowę grubej dyni... część upieczonego i zmiksowanego blenderem miąższu zamroziłam.

Z części zrobiłam autorskie racuszki dyniowo-serowe

Racuszki dyniowo-serowe

2jajka
1 szkl. puree z upieczonej dyni
150 g serka Bieluch
4 duże łyżki cukru
5 łyżek mąki pszennej
cukier waniliowy
1 łyżka oliwy


Ubić żółtka z cukrem na puch, połączyć z serkiem, dodać cukier waniliowy- wymieszać. Dodać mąkę i oliwę- wymieszać. Do masy delikatnie wmieszać pianę z białek.
Smażyć na rozgrzanej patelni z łyżką oliwy. W miarę smażenia racuszków dodawać oliwę.


Racuszki pięknie się smażą, nie chłoną zbyt dużo oliwy.

Są puszyste, bardzo delikatne i wyborne w smaku.




Chętnie zgłosiłabym moje racuszki na festiwal dyni u Bea w kuchni... Nie wiem tylko czy się nie pospieszyłam... ale moja dynia czekać nie mogła a ja korzystam z wolnych chwil gdy Maluch podsypia :-)

Co tam startuję do Festiwalu Dyni 2011



Z dyńki powstało coś jeszcze ale to może jutro, bo czas mnie nagli...
Jutro też pochwalę się prezentami jakie otrzymałam dla mojego Najmłodszego :-)
Takie cuda od Gosi S. i Cyber Julki... jutro pokażę:-)

Pozdrawiam Was grubo tzn ciepło ;-)
dziękuję za przemiłe komentarze i witam nowych Obserwatorów!!

Sabik

4 komentarze:

  1. super :) takie racuszki musze kiedys zrobic :) powodzenia na festiwalu dyni

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy nie jadłam nic z dynią i nie mam pojęcia jak smakuje ale jak widzę te racuszki to jestem głodna :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. JAk zwykle .wygląda przepysznie, a te racuszki ślinka cieknie,z tym zamrażaniem to super pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio odkryłam cudowny smak pieczonej dyni a Twoje placuszki wyglądają nieziemsko apetycznie!
    Koniecznie muszę wypróbować, tym bardziej, że spory kawałek dyńki czeka w lodówce ;)
    Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło i dziękuję za obecność:-)