30 października 2011

Jaglane risotto z dynią

Danie powstało pod wpływem chwili i bardzo szybko...

Kasza jaglana i duuuża dynia zakupione na rynku w pięknym miasteczku Łańcucie... :-)
Generalnie na targowisku królowały chryzantemy ale na szczęście warzywa też się znalazły...


Jaglane risotto

Kasza ugotowana w proporcjach 1/2 szklanki kaszy na szklankę wody.
Boczek pokrojony w kosteczkę i podsmażony na chrupiąco.
Miąższ dyni pokrojony w grubą kostkę podsmażona na oliwie, posypana słodką papryką, cynamonem i imbirem, dosolona do smaku.


Wszystkie składniki połączyć na jednej patelni, wymieszać i serwować...



Pyyyszne!!

Risotto startuje w Festiwalu Dyni 2011 organizowanym przez Bea:


Duża dynia posłużyła mnie i moim dzieciakom do wykonania Halloweenowego lampionu...
Nie przepadam za amerykańskim sposobem świętowania ale wycinanie dyni jest świetnym sposobem wspólnego zajęcia i spędzenia czasu z dziećmi.

Dyńka nie mogła być straszna... moja kotomaniaczka zażyczyła sobie koto-dyni halloweenowej :-))

Wydrążyłam miąższ (powstał dżemik) i wycięłam (z pomocą dzieciaków) buźkę kocią...

Jak Wam się podoba?


A o zmroku zapalamy teelighta:



Pozdrawiam Was ciepło, choć zapewne przed kompami nie siedzicie tylko ruszyliście w odwiedziny do bliskich...


Sabik

5 komentarzy:

  1. Kocia dynia nie jest straszna, jest za to prześliczna;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. super kociak :) swietny pomsyl :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I risotto i lampiony swietne :)

    Przyszlam tu rowniez +po prosbie+ ;) czy moge prosic o wpisanie linku do Festiwalu tu pod przepisem, bym mogla umiescic go w podsumowaniu? Z gory dziekuje :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście Bea- będzie mi bardzo miło:-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło i dziękuję za obecność:-)