Bea ogłosiła Festiwal Dyni!
Pierwsze dyniowe dokonania mam już za sobą...klik
Dynia to fenomenalne warzywo- o jego bogactwie odżywczym można wiele czytać...
Przepiękne, dekoracyjne i jakże odżywcze!!
Ma swoich zwolenników w kuchni- a ja do nich dołączam!
Spójrzcie jakie odmiany ma w swoich zapasach Bea- warto poczytać i docenić mnogość odmian gatunku Cucurbita maxima...
Z dyni można wyczarować baardzo wiele, to tylko i aż nasza nieograniczona inwencja kulinarna:-)
U mnie dziś pieczone pierożki z nadzieniem z kaszy gryczanej i dyni
CIASTO takie jak na galette np z przepisu u Liski
1 1/4 szklanki mąki, schłodzonej w lodówce przez 30 minut
1/4 łyżeczki soli
8 łyżek (ok. 120 g) zimnego masła, pokrojonego w kostkę i schłodzonego
1/4 szklanki kwaśnej śmietany
2 łyżeczki soku z cytryny
1/4 szkl. lodowatej wody
Ciasto: W dużej misce połączyć mąkę z solą. Dodać kawałeczki masła i blenderem (lub ręcznie) zagnieść do czasu, aż utworzą się grudki. W małej miseczce ubić śmietanę, sok i wodę i dodać do miski z grudkami masła i mąki.
Palcami lub drewnianą łyżką wmieszać mokre składniki i zagnieść ciasto - nie należy go zagniatać zbyt długo. Przykryć folią spożywczą i schłodzić w lodówce przez 1 h.
FARSZ:
szklanka ugotowanej kaszy gryczanej
szklanka starej surowej dyni
1 cebula
1 jajko
przyprawy- papryka, oregano, tymianek, pieprz, imbir, gałka muszkatołowa, cynamon - tak jak lubicie
Kaszę ugotować w wodzie z solą i łyżką oliwy, dynię zetrzeć na grubych oczkach, cebulę pokroić. Cebulkę zeszklić na oliwie lub maśle, dorzucić dyniowe wiórki i podlać łyżką wody- dusić do miękkości. Kaszę gryczaną lekko zmiksować na gładszą masę (można tego nie robić). Masę gryczaną połączyć z duszoną dynią, jajkiem i przyprawami.
Ciasto rozwałkować, wycinać kwadraty, nakładać łyżeczką farsz, lepić i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Pierożki posmarować rozbełtanym żółtkiem i posypać sproszkowaną papryką.
Piec w 180 st. do zrumienienia. Podawać z kwaśną śmietaną...
Polecam bo pyszne...
Sabik
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Tytułowy wózek to ulubiony gadżet ogrodowy mojego najmłodszego synka. Zakupiony w stanie surowym na "aleokazjach". Do najsolidn...
-
Witajcie! Wyskrapowałam notesik ...a właściwie ZAPIŚNIK:-) Papierki całkiem świeżutkie , a notesik w efekcie zamierzonym jest PODNISZC...
Właśnie dostałam dynie i zastanawiałam się nad jakimś ciekawym przepisem chyba skorzystam.
OdpowiedzUsuń