5 kwietnia 2011

Igielniczek

Uszyłam sobie szybciutko poduszeczkę na szpileczki. Wreszcie, bo tak naprawdę to nigdy jej nie miałam...no może w dzieciństwie przyniosłam coś do domu ze szkolnych prac ręcznych :-)


Kwitnie sobie teraz na maszynie, a ja nadziewam go szpileczkami:)

Do miłego!!

1 komentarz:

Bardzo mi miło i dziękuję za obecność:-)