Jabłka u nas schodzą jak przysłowiowe swieże bułeczki... Dzieciaki bardzo lubią a mnie ten owoc służy też nie tylko do kuszenia:-)
Bardzo lubię jabłka, marzę o sadzie kwitnącym na wiosnę a latem i jesienią dojrzewającym w słońcu i pełnym owoców... ech...
Wtedy na pewno piekłabym codziennie szarlotki, gotowała kompoty i piekła jesienią na ognisku...
Pomarzyć piękna rzecz, ponoć marzenia się spełniają:-)
Dzisiaj jednak przepis na najszybszą szarlotkę świata.
Nie jest to może wyszukana i pokazowa wersja szarlotki ale pięknie się sprawdza jeśli mamy ochotę na ciasto a czasu mało.
Szarlotka sypana
składniki:
1 szkl. mąki
1 szkl. cukru
1 szkl. kaszy manny
opcjonalnie łyszeczka proszku do pieczenia (ja nie daję)
3-4 duże jabłka starte na tarce o grubych oczkach
cynamon
1/2 kostki masła
wykonanie:
Suche składniki wymieszać razem. Formę szklaną lub tortownicę wysmarować masłem. Wymieszane suche składniki podzielić na 3 porcje (po szklance). Na spód wysypać szklankę suchych składników, później warstwę jabłek, znowu szklankę suchych składników + warstwę jabłek; ostatnią warstwą są suche skłądniki.
Na wierzch na tarce o grubych oczkach zetrzeć masło.
Piekarnik rozgrzać do 180 st C.
Wstawić szarlotkę i piec ok.45 minut- do zrumienionej skorupki na wierzchu.
Polecam, moje maluchy też bardzo lubią:-)
Jest pyszna na ciepło i na zimno!
Jedynym mankamentem jest to, że czasami ciężko się ją kroi:-)
Pozdrowionka!
próbowałam , wszystkim polecam - błyskawicznie się ją robi jest smaczna :)
OdpowiedzUsuń