Mleczko od krówki jest pyszne i tak samo pyszne są świeże jajeczka od szczęśliwych kurek...:-)
Kilka dni temu przygotowałam lemon curd, który widziałam u Bree i skorzystałam z przepisu tutaj.
Z takich świeżych żółteczek wyszedł przesmaczny cytrynowo-jajeczny przysmak...w soczystym kolorze:-)
Z przepis zostają białka, więc powstały bezy... które oczywiście przekładałam sobie lemon curdem....mniammm, mówię Wam pyszne połączenie słodyczy i kwaskowatości... Moja reszta domowników nie zagustowała niestety w tym przysmaku, krzywiąc się po jednej łyżeczce ;-)))
Chciałam się Wam jeszcze pochwalić moim tamborkiem- a właściwie jest to tamborek babci mojego B.
Jest śliczny, taki gładziutki- co świadczy jak wiele razy ręce kobiety miały przyjemność haftować z jego pomocą... aż nieśmiałośćmnie ogarnia gdybym miała zacząć próbę haftu...
Zakupiłam nawet kilka mulinek, może odważę się zacząć... jeszcze tylko kanwę pozostało kupić...
Jak na razie zamówiłam haft (pinkeepa) z metryczką dla mojego Maleńkiego. Ma to być wymianka z Cyber Julką... już bardzo się cieszę i mam nadzieję na obopólne nasze zadowolenie :-) Cyber Julka przepiękne haftowane babeczki piecze...mniammm, popatrzcie same :-)
A tu Maleńki smacznie śpi w swoim autkowym łóżeczku :-)
Zamówiłam jeszcze coś wyjątkowego dla Maleńkiego, ale o tym następnym razem...
Pozdrawiam wieczornie, pa uściski dwa!
Sabik
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Tytułowy wózek to ulubiony gadżet ogrodowy mojego najmłodszego synka. Zakupiony w stanie surowym na "aleokazjach". Do najsolidn...
-
Witajcie! Wyskrapowałam notesik ...a właściwie ZAPIŚNIK:-) Papierki całkiem świeżutkie , a notesik w efekcie zamierzonym jest PODNISZC...
Słodziaczek z Maleńkiego :o))
OdpowiedzUsuńGratuluję Maleńkiego ! Jest cudowny, te słodkie małe usteczka we śnie :-)
OdpowiedzUsuńIdealny kompan dla naszej Emilki.
Pozdrawiam was ciepło
Śmiało zaczynaj haft ,trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńA na śpiącego maleńkiego nie moge się napatrzeć :)
Piękny tamborek :) a haft od Cyber Julki na pewno będzie piękny :)
OdpowiedzUsuńNo i ślicznego masz syna :)
Pozdrawiam :)
Lemoncurd uwielbiam, to jest cymes nie z tej ziemi dla mnie, z już posmarowana nim tarta cytrynowa to niebo w gębie, ale wyobrażam sobie, że beziki tez ;))
OdpowiedzUsuńTamborek to istne cacko moja droga, ale naj naj naj piękniejszy jest ten mały człowieczek śpiący w łóżeczku, wszystkie skarby świata bym oddała za niego ;))
uściski!
jaki słodziaczek a ja robię taki tylko nie z cytryną a z kakaem :) i uwielbiam ubóstwiam kocham tylko pamiętajcie broń B. jajek ze sklepu na to bo salmonella przesladuje ... ale jak ktoś ma dostęp do sprawdzonych swojaków to polecam gorąco
OdpowiedzUsuńCzytałam o tym deserze i wygląda na niesamowity. Muszę spróbować. Widzę Sabi, że jesteś na fali mięty i turkusów:-) Piękne odcienie muliny. Haft na pewno będzie śliczny. A Twój Maluszek- to mały Aniołek. Tak słodko śpi:-)
OdpowiedzUsuńlemon curd.. chciałabym spróbowac.
OdpowiedzUsuńKatarzyna-dziękuję, jest naprawdę słodki...
OdpowiedzUsuńMariaPar- kawaler do wzięcie jest jeszcze...;-)
Ela-dziękuję Ci, jak śpi to jest do schrupania;-)
Czarna Jagoda- na haft czekam z niecierpliwością ...
Ula- a ja już bym Go za żadne skarby nie oddała...:-)))
Paauliska- z cacao trzeba spróbować...
Lusi- jak na razie nie mogę się zebrać i turkuski czekają...
asieja- spróbuj...:-)