1 października 2011

Kugel, placki ziemniaczane i nieco jesiennie...

Kuchnia to otchłań... można się naprawdę zapaść :-))

Mam przedziwne smaki i ciągle myślę coby tu nowego upichcić i podniebienie zadowolić...
Zamiast korzystać z uroków jesieni to ja przepadamw kuchni z mikserem w rękach... jakby mi było mało obowiązków to jeszcze kuchenne sobie powiększam...
Zamiast nastawić sagan zupy lub dania eintopf i mieć obiad na 3 dni, a ciacho upiec od święta ewentualnie od niedzieli...
ależ nie nie ze mną takie numery...ja muszę ciągle kombinować...jakby tu sobie zajęć dołożyć...

Już wiem, ja się po prostu na zimę tak "futruję"... pewnie będzie sroga zima skoro już zapasy tłuszczowe sobie robię ;-))

Dziś smak na słodki podwieczorek ryż zapiekany z jabłkami. Kugel to tego typu potrawa w kuchni żydowskiej- zapiekanka z makaronu, ryżu lub ziemniaków z jajkami i dodatkami.


Smakowało pysznie...


A wczoraj pysznie smakowały też placki ziemniaczane z blachy- pieczone w piekarniku.
Same plusy: nie trzeba stać nad patelnią, smakują chrupiąco i są beztłuszczowe (z wyjątkiem boczku).


Ziemniaczki, cebulkę i ser żółty ścieramy, dodajemy jajko, pokrojony chudy boczek, natkę pietruszki oraz sól i pieprz do smaku. Masę dobrze mieszamy i układamy na blasze placuszki.
Pieczemy w piekarniku w 170 st. do zrumienienia. Pyszne!!




No dobrze, żeby nie było, że tylko proza kuchenna mnie wchłonęła...

Przygotowałam już zestawik dla Cyber Juleczki na naszą prywatną wymiankę i wysyłam w poniedziałek :-)
Czekam też z niecierpliwością na scrapki dla mojego maleństwa od Gosi S.

Sezon campingowy zakończony... ech szkoda...

Troszkę fotek z naszego jesiennego ogrodu:







Pozdrawiam Was dobranocnie!!

Sabik

5 komentarzy:

  1. Juuuuuż w poniedziałek frunie paczusia:)) Pozdrawiam! Hmmmmm, same pyszności!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. mniam ale smakowicie :) i piekne zdjecia

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam placki ziemniaczane, ale to stanie nad patelnią z tłuzcem - buuu! muszę spróbować w piekarniku, nie wiedziałam, ze tak można :)
    magda

    OdpowiedzUsuń
  4. Placki były dzisiaj na obiad!
    Jedliśmy je z sosem pomidorowym na słodko, zrobionym przez Ślubnego.
    Sosik wyjęłam z zamrażarki, zawsze tam jakiś sos jest.
    Robiłam takie placki, ale smażyłam na patelni i niestety były tłuste, te są wyśmienite!!!!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło i dziękuję za obecność:-)