Rozkręcam się... nie żebym się miała niebawem rozpaść, ale moje plany co do robótek stają się coraz bliższe spełnienia. Lubicie second-handy? Mnie zawsze udaje się w nich nabyć coś wyjątkowego, za bardzo niewielkie pieniądze.
Dziś sam wpadł mi w ręce piękny kupon materiału. Nie mogłam go nie wziąć choć dziś ceny były najwyższe ;-)
Oto on:
mięsisty, chyba nieco lniany jak na moje niezbyt wytrawne oko...
Jestem w trakcie przemyśleń co z niego uszyć. To, że niewielki obrus to napewno, ale jeszcze przecież chcę podkładki obiadowe, albo pod szklanki, może łapka kuchenna...
Na wstępie to chyba będzie chustecznik torebkowy żeby nabrać rozpędu :-)
Trzymajcie kciuki, bo szycie to moja zupełnie nowa przygoda!
Dobrej nocki!
Witaj Sabik :) Tkaninka faktycznie piękna! Ja także nie stronię od second-hand/ów. Tam cześto udaje mi się dorwać tkaninki na ciałka lepsze od najlepszych nowych :) No ale niestety kapka szczęścia też się przydaje bo wielbicielek takich jak my jest sporo. Dziękuję, że do mnie zajrzałaś i zostałaś :) Pozdrawiam Cię cieplutko i z przyjemnością będę podglądać co wyczarujesz z tej i innych tkaninek :*
OdpowiedzUsuńSabi!
OdpowiedzUsuńTkanina super! , wygląda na dobrą jakościowo , no i wzór w wiosennej tonacji , nie mogę się doczekać co z niego wyczarujesz .