27 czerwca 2011

Minky...

Zostałam obdarowana przemiłymi tkaninkami... jakież one słodkie i miluśkie to mówię Wam...

Są to niewielkie kawałki, w sam raz na działania zabawkowe a może nie tylko :-)

Moje dzieci zakochały się w cudnej miękkości tej tkaniny. To jest poliester tzw mink. U nas w sklepach raczej nie do kupienia... przyleciał aż zza oceanu.

Popatrzcie tylko na nie:

tu "minkfabric" kudłaty


a tutaj tzw "mink dots"



Nie mogłam już wytrzymać i uszyłam poduchę... pokażę następnym razem:-)

Pozdrawiam milutko i dziękuję Wam za komentarze!!

1 komentarz:

  1. nawet się nie spodziewałam ,że to takie piękne i sporo tego :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło i dziękuję za obecność:-)