Wiem, wiem...- za dużo piekę..za dużo kalorii serwuję...
Tylko, że ja tyję nie od jedzenia ;-)
Jednak to ciasto naprawdę jest warte grzechu... obżarstwa:-)
Dość słodkie, ale zrównoważone kwaśną nutką... to tarta cytrynowa.
Na kruchym spodzie, wspaniała, delikatna i kremowa masa...
Autor przepisu Gregg Wallace podaje, iż ciasto ma 770 kcalorii i zawiera 13g białka, 86g węglowodanów, 44 g tłuszczu, tłuszczów nasyconych 24g, błonnik 2 g, 38g cukru, sól 0,18 g. Oryginalny przepis znajdziecie tutaj
Od zagniecenia ciasta będziecie musiały poczekać na efekt ok. 1,5 godz...niestety ;-)
Smakujcie na słodko-kwaśno...
I jeszcze coś na słodko... z tarty zostają dwa białeczka- w sam raz na...
mini Pavlowe
Smacznego!!!
Pozdrawiam na słodko... z kwaśną minką:-)
W ogóle nie powinnam do Ciebie zaglądac ,bo pokazujesz takie pyszności a ja próbuję się odchudzać :))
OdpowiedzUsuńJak dla Ciebie słodyczy nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńFajna masa bo nie ma masła tylko śmietankę.