2 czerwca 2011

Wycieczka dzieńdzieckowa...

Dzieci uwielbiają zmieniać otoczenie...gdzieś jechać, iść, cokolwiek byle nowe wrażenia chwytać...
Każdy wyjazd uczy i bawi:-)

Warto zabierać dzieci i lepiej to robić niż kupować kolejne zabawki...w pamięci dziecka zawsze pozostaną nowe obrazy, doświadczenia, uśmiechnięci ludzie, kolejne lody kapiące po rękach, nowo poznane kwiaty, zapachy... to bezcenne- jak mówi pewna reklama:-)

Pogoda zachęca, choć nadmierne upały mogą zaszkodzić małym łebkom i toczącym się kobietom :-)
Dziś zapowiadało się burzowo...i było, na szczęście dopiero po powrocie z wycieczki- polało intensywnie.

Całkiem niedaleko są miejsca piękne i warte odwiedzin... ogromne drzewa, piękna architektura i duuużo zacienionych ścieżek do jazdy na rowerkach biegowych.
Dzieciaki zapakowane, rowerki wzięte- no to w drogę!

Pyszne lody na początek, mycie rączek wodą pompowaną ze studni w rynku.

W końcu pora na jeździki!


Rowerki biegowe to super sprawa..moje dzieci je uwielbiają i robią dość duże wrażenie na przechodniach...no bo jak można jeździć bez pedałów?? :-)) A jednak można jeśli jest się za małym na dwa kółka z pedałami...a z takiego jeździka przesiądą się na zwykły rowerek i to bez bocznych kółek...

Po drodze mijaliśmy rabatę piwonii- cudne- kolejny zapach, który uwielbiam...


Krzewy jaśminu rozsiewały słodki zapach...mmm, jedna gałązeczka znalazła miejsce u Córci przy kapelusiku.

No i było też boso-chodzenie bo ponoć "cała Polska chodzi boso":-)



A tu naturalne i najprawdziwsze "moro"- co to takiego?


Było super jak zwykle na wycieczce..i nóżki nie bolały..no może mnie troszkę ;-)

Wiecie gdzie byliśmy na wycieczce?

2 komentarze:

  1. niestety nie wiem, ładnie córci w sukience , że się zgodziła:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Asiu-ona przechodzi ostatnio metamorfozę chyba- odpukać przeprosiła się ze swoimi sukienkami i spódniczkami:-) Nareszcie!!:-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło i dziękuję za obecność:-)