Dwie patelnie w kuchni to dość mało...
Musi być mała podręczna patelenka, koniecznie... teflonowe przestaję lubić... choć mam wiele drewnianych łopatek to zawsze powłoki teflonowe prędzej czy później zaczynają się rozwarstwiać i łuszczyć...Nie ma co karmić domowników dodatkiem "teflonowej przyprawy"
Ciężkie, stalowe czy żeliwne też nie w moim typie...
Ostatnio czytałam o patelniach z powłoką ceramiczną. Są dość drogie, ale ponoć trwałe i higieniczne.
Dziś wpadła mi w rękę w delikatesach śliczna pomarańczowa z zewnątrz a w środku bielusieńka z gufrowaną powierzchnią. Jest śliczna jak na mój gust i bardzo się cieszę z zakupu:-)
Producent polski- przetestuję ją niebawem.
Zalet ma wiele, ale znam je na razie w teorii, zobaczymy jak będzie się sprawowała w kuchni:-)
Macie jakieś doświadczenie w użytkowaniu patelni ceramicznych??
Apetyt na słodkie mnie chwycił i miał być szybki biszkopt z owocami i galaretką a zakończyło się ananasowcem :-)
Ciasto polecam, bo pyszne, nie za słodkie, robi się dłużej niż klasyczne szybkie ciasta..ale warto:-) Szczególnie pyszny jest ananasowy budyń...mniammm.
Ja przyoszczędzałam na jajeczkach, ale wersja oszczędniejsza też pyszna!
Ananasowiec
Biszkopt:
4 jajka
3/4 szkl cukru
1 szkl. mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia ( ja zapomniałam dać...)
Krem:
puszka ananasów- sok odlać do garna na budyń, owoce pokroić
budyń waniliowy
3 żółtka
1/2 szkl. wody
3 łyżki cukru
200 g masła
Beza kokosowa:
3 białka
1/2 szkl cukru
ok.100 g wiórek kokosowych
Biszkopt- białka ubić na sztywno z cukrem, dodawać po jednym żółtku, zmiksować. Wmieszać ostrożnie mąkę z proszkiem do pieczenia. Pieć w piekarniku o temp. 180 stopni do suchego patyczka :-)
Krem- w garnku zagotować sok ananasowy, w kubeczku rozrobić budyń z 3 żółtkami, cukrem i wodą. Wlać do gotującego się soku i energicznie mieszając ugotować budyń. Mogą się zrobić grudki na początku ale mieszanie skutecznie doprowadza budyń do gładkości :-)
Odstawić do ostygnięcia. Następnie dobrze utrzeć miękkie masło i dodawać po łyżce ostudzonego budyniu. Wymieszaćkrem z pokrojonymi ananasami. Nie podjadać choć krem jest pyszny...;-)
Beza- ubić białka z cukrem, dodać wiórka i wymieszać delikatnie. Upiec warstwę bezy w tej samej blaszce. Piec w piekarniku nagrzanym do 170 stopni przez ok 25 minut.
Biszkopt nasączyć ulubionym pączem (np pół szklanki wody, sok z cytryny, dosłodzić wg uznania i rum wg uznania). Wysmarować kremem, na wierzch docisnąć bezę. Pyszne od razu po przygotowaniu, ale jeszcze lepsze schłodzone minimum godzinkę.
Smacznego!!!
Koniecznie napisz o swoich wrażeniach z uzytkowania patelni :))
OdpowiedzUsuńAle ciacho !!
Jasne, sama jestem ciekawa... Idę na ciacho:-)
OdpowiedzUsuńJak oglądałam zdjęcia ciacha, zamknęłam oczy;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję,że zapisałaś się na losowanie w mojej rozdawajce. Chciałam Cię uprzedzić o możliwości przesunięcia losowania, przepraszam.
Jakie apetyczne!A z patelnia niech Ci sluzy.
OdpowiedzUsuńO jak dobrze,że zamieściłaś ten przepis , nie będę musiała szukać . Oczywiście wszystkim polecam bardzo dobre ciasto: lekkie i aromatyczne.
OdpowiedzUsuńTeż trafiłam na patelnię ceramiczną, tylko u mnie ceramiczna warstwa jest szara. Zobaczymy, jak na razie świetnie się spisuje. A ciasto - super. Wypróbuję:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji używać ceramicznej patelni więc nawet nie wiem jak się na niej smaży. U mnie w domu mam sprawdzony komplet patelni od https://duka.com/pl/gotowanie-i-pieczenie/patelnie-i-woki i z pewnością nie zamieniłabym ich na żadne inne.
OdpowiedzUsuń