Nastał moment na mój pierwszy tutorial:-)
Wczoraj zaczęłam kombinować i tak powstała magiczna torebeczka dla mojej córci... A to dlatego, że znosi mi kamyczki garściami do domu...po kieszeniach oczywiście :-)
Ta magiczna torebeczka posłuży mojej pocieszce do zbierania kamieni, ale myślę, że projekcik można wykorzystać na wiele sposobów.. oto on:
Sposób wykonania:
1. wycinamy dwa prostokąty (prawie kwadraty)
2. zaokrąglamy rogi (choć nie koniecznie)
3. Składamy lewymi stronami do siebie i zszywamy zostawiając kilka centymetrów na późniejsze wywinięcie na prawą stronę.
4. Wywijamy na prawą stronę, rozprasowujemy. Przygotowujemy dwa troczki o długości takiej jak chcemy.
5. Zaznaczamy 6 miejsc na dziurki po dwóch przeciwległych bokach prostokąta (w sumie 12 dziurek), w ten sposób:
Ja nacięłam dziurki spruwakiem i obdziergałam dokołą mulinką, tak by nie strzępiły się brzegi dziurek. To było najwięcej pracy... :-)
6. Przeciągamy troczek z jednego boku przez 6 dziurek i z przeciwległego boku analogicznie.
7. Zawiązać węzełki na końcach troczków by się nie wysuwały z dziurki. Ja zakończyłam troczki guziczkiem.
Torebeczka jest gotowa. Teraz wystarczy ściągnąć troczki a torebka sama się ułoży:-) I pomieści co chcecie...np kamyczki:-)
Ja planuję wersję pełnowymiarową, może kiedyś:-)
Mam na dzieję, że tutek się przyda.
Pozdrawiam!
hehe, fajniutki tutorial, ja też kiedyś znosiłam kamyczki do domu:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńPiękny tytuł bloga.Bardzo lubię malachit, najpiękniejszy jaki widziałam, zdobił blat stolika w Wilanowie.
OdpowiedzUsuńPiękna i pomysłowa torebka, super dobór kolorów.