Niestety chorujemy, siedzimy w domu i żeby nie było tak pesymistycznie- bawimy się...:-)
Muszę przyznać, że dzieci mam bardzo pomysłowe i kreatywne. Potrafią się w przypływie dobrych humorów rewelacyjnie bawić wymyślając zabawy z najzwyklejszych rzeczy otaczających nas w domu.
Ostatnio przyjacielem mojego syna jest rura za szczotką od odkurzacza- teorię do owej niezwykłej maszyny dopracowuje z każdym dniem- są silniki, wlewy paliwa, rury wydechowe, znaczniki ilości paliwa, szyny i szczotki do hamowania, filtry paliwa i wiele innych "niewidzialnych" okiem dorosłego podzespołów...
Zabawki eko mamy już troszkę "przerobione"... Dzisiaj przyszła pora na kulodrom!
Przygotowałam odpowiednie materiały (zainspirowałam się pomysłem Ekomanii:
- rolki po papierze toaletowym, które zbierałam już dłuższy czas
- pudełko po zgrzewce mleka
Pomysłów na kulodrom jest wiele, jak wielu rodziców, choćby w Ekomanii i u Joela.
Dzieciaczków mam dwójkę i znam je na tyle, że od razu wolałam przygotować podwójny kulodrom:-) Tak by każde miało swoje pole do popisu;-)
Pudełko po 12sztukach mleka ustawiłam w pionie, spięłam zszywaczem tak by się nie przewracało.
Owinęłam je folią alu by ładnie świeciło i zachęcało. Rolki papieru wcześniej pomalowałyśmy z córcią farbkami.
W środkowej części pudełka zrobiłam nacięcia i umieściłam w nich poprzecinane na pół kolorowe rolki papieru. W ten sposób powstał za jednym zamachem podwójny kulodrom. :-)
Dzieciaki okazały się na tyle kreatywne, że syn dobudował sobie jeszcze tunel z pozostałych rolek by kulka wypadała dalej, a córcia pobiegła po kubek i łapała kulkę w połowie trasy:-)
Zamawy mnóstwo- satysfakcja dla mamy!!
A to ja- niedawny mój portret z kropką w brzuszku wykonany przez Córcię!
Pozdrówka duże!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo mi miło i dziękuję za obecność:-)