Dalszy ciąg edukacji przedszkolnej przed nami...przedszkole zimą i wczesną wiosną to wylęgarnia chorób i infekcji...szczególnie, gdy rodzice za wszelką cenę zostawiają zakatarzone i kaszlące pociechy- za kilka dni cierpi cała grupa... ale to już chyba minęło i słoneczko nie pozwoli na choróbska. Oby!
Moje pociechy po dłuższej przerwie otrzymały worki przedszkolne na kapcie i chyba z chęcią powrócą do swojej grupy :-) Zwłaszcza, że pojawił się ładny, nowy plac zabaw- główna atrakcja ciepłych dni.
Worki uszyłam wspomagając się nogawkami świetnie uszytych dżinsów- tyle, że z krokiem w kolanach- a ja w takich raczej nie pochodziłabym :-)
Nogawki poszły więc pod igłę. Naszyłam im aplikacje z literką i już dzieciaki mają imienne worki na przydasie lub kapcie. Podobają się bardzo i to najważniejsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo mi miło i dziękuję za obecność:-)