Na pierwszy ogień ceramicznej powłoki poszły jaja :-)
Taka patelnia to poezja w porównaniu z teflonową... idealnie gładka powierzchnia, mieszanie jajeczniczki- czysta przyjemność..nic kompletnie nie przywiera..
Trudno tylko ocenić stopień ścięcia białka z racji białej powierzchni patelni :-)))
Ale to pikuś w porównaniu z tym, że po przełożeniu potrawy na patelni nie pozostaje nic a nic :-)
Jedynym mankamentem mojego modelu są zaślepki śrub od rączki patelni. No niestety- zawsze coś, ech :-)
Modele firmowych i znacznie droższych patelni (np Moneta) mają rączką zamontowaną tak, że żadne zaślepki nie wychodzą do wnętrza patelni...
Ale może to jeszcze przede mną :-)
Polecam- dla mnie bomba!
Podoba mi sie ta patelnia ,a po Twoim wypróbowaniu to juz w ogóle :))
OdpowiedzUsuńa mogłabyś zdradzić cenę ?
Jasne, kosztowała niecałe 50PLN. Kupiona w delikatesach.:-)Wg mnie naprawdę fajna jak na początek:-)
OdpowiedzUsuńdodam tylko, że ona jest dość mała-20 cm średnicy...
OdpowiedzUsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuńMuszę sie rozejrzeć po sklepach ,przydałaby mi sie nowa ,dobra patelnia :)